transmisje

Wiadomości polityczne z Wałbrzycha. Co się dzieje w wałbrzyskiej polityce?

Ostatnio komentowane
Publikowane na tym serwisie komentarze są tylko i wyłącznie osobistymi opiniami użytkowników. Serwis nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za ich treść. Użytkownik jest świadomy, iż w komentarzach nie może znaleźć się treść zabroniona przez prawo.
POLECAMY
Ex prezydent przełkną gorzką pigułkę
2012-05-25 14:34

  rozmowa z byłym prezydentem Wałbrzycha Stanisławem Kuźniarem
Stanisław Kuźniar – Pigułka rzeczywiście jest gorzka, ale już mam to za sobą.
Redakcja: Co teraz?
S.K: Na razie odpoczywam. W końcu mam zamiar pojechać na długo oczekiwany urlop. Będę jeździł na nartach.
Red: Czy prawdą jest, że ma Pan podjąć pracę jako wiceburmistrz w Boguszowie Gorcach?
S.K: To nie prawda. Nigdy nie otrzymałem takiej propozycji i nawet jej nie rozważałem.
Red: Nie żałuje Pan, że przed drugą turą wyborów prezydenckich nie podjęto rozmów o utworzeniu koalicji ze Stowarzyszeniem Nasz Wałbrzych 2002?


 S.K: Naprawdę nie. Jest to świadectwo, że do wyborów nie poszedłem po to aby zdobyć przysłowiowy stołek. Zresztą koalicja SLD ze Stowarzyszeniem Nasz Wałbrzych 2002 nigdy nie była brana przez nas pod uwagę.
Red: Jakie to uczucie, kiedy dzisiaj przygląda się Pan działaniom Nawym władz Urzędzie Miejskim?
S.K: Życzę jak najlepiej. Bo w Wałbrzychu jest naprawdę bardzo dużo do zrobienia. Zdecydowanie nie podoba mi się polityka kadrowa nowego prezydenta. Zwłaszcza jeśli chodzi o zwalnianie, dobrze przygotowanych do prac w samorządzie, ludzi.
Red: Obawia się Pan, że członkowie nowych władz odkryją w urzędowych dokumentach jakąś kolejną aferę, której głównym bohaterem będzie Stanisław Kuźniar?
S.K: Nie przewiduję takiej sytuacji. Okres w którym byłem prezydentem oceniam bardzo dobrze i nie ma sobie nic do zarzucenia.
Red: Jak przyjął Pan słowa Leszka Millera sugerujące ze liderzy lokali SLD, którzy się nie sprawdzili w wyborach samorządowych muszą odejść?
S.K: Te słowa z żadem sposobów nie mogły się odnosić do mnie. Myślę też, że nie odniosły się do posła Marka Dyducha. W sumie. Gdybyśmy rozpatrywali porażkę i zwycięstwo w skali całego kraju, to SLD wygrało wybory samorządowe zarówno jeśli chodzi o ilość wprowadzonych radnych do władz miejskich i powiatowych jak również chodzi o wójtów, burmistrzów i prezydentów.
Red: Czy ma Pan zamiar wrócić do czynnego życia politycznego?
S.K: Na razie jadę na urlop.
Red: Czy podejmie Pan walkę o poselski fotel w następnych wyborach parlamentarnych? S.K: Rozważam taką możliwość .



Wróć
dodaj komentarz | Komentarze: